PPL-SPIN czyli Pleszewski Klub Spinningowy

PUCHAR SKLEPU U WARCIAKA

ORZECHOWO NAD WARTĄ


We wcześniejszych latach, pomimo iż Łukasz Tomaszewski (właściciel sklepu WARCIAK-FISHING) przysyłał nam zaproszenie, przez inne zawody zawsze jakoś brakowało czasu, żeby zawitać na "Imprezie u Warciaka". Tym razem wolny weekend, na ostatnią chwilę szybka decyzja i dwóch klubowiczów - Piotr z Mariuszem jadą rywalizować nad Wartą.

Dojeżdżając do Orzechowa jedziemy w kawalkadzie kilkunastu samochodów, za nami ustawiają się następne jak po sznurka. Wielkie zdziwienie, kiedy wszyscy wrzucają prawy kierunek koło figurki, po przejechaniu wału, plac zastawiony samochodami. Poza stałymi klientami, Warciak ograniczył startujących do tych co choć raz odwiedzili sklep, a i tak około 70 osób się zjechało, żeby wspólnie świętować. Minęła siódma, a tu biesiada trwa. Nikt nie przejmuje się żadnymi harmonogramami, ma być luźna atmosfera. W końcu Łukasz w asyście sędziującego Leszka robią szybką odprawę, rozdają karty startowe, miarki i okolicznościowe czapeczki, które muszą być załącznikiem przy mierzonej rybie. Część spinningistów natychmiast wyrusza na łowisko, inni bez pośpiechu podchodzą do rywalizacji.

Piotr łowi kilka szczupaczków i okonków (nawet jeden dobry), ale nic godnego uwagi. W drodze powrotnej zatrzymuję się na pogawędkę z Rogerem, a że w dobrym towarzystwie miło się łowi, to staje w miejscu obok, które przetrzebiło z przynęt pudełko sąsiada. Najpierw łowi 2 sandaczyki i szczupaczka - kolejne niewymiarki! Przestawienie się o 5 metrów, przynosi branie, tym razem wymiarowy szczupak ląduje w podbieraku. Robimy szybkie zdjęcia na macie. Mija krótka chwila, zaczep który udaje się odstrzelić, kilka obrotów i strzał, następny esox, ku zdziwieniu też jest wymiar.

Piotr kończy rywalizację z wynikiem 1700 punktów co starcza na I miejsce.

II zajmuje Mateusz Rogoziński z 1640 punktów, który łowi 8okoni, największy 31cm.

III miejsce przypada łowcy szczupaka 58 cm.

Mariusz zajmuje 12 miejsce.